Mimo, że reforma emerytalna jest wdrażana w Polsce od 1998 r., a pierwsze ustawy jej dotyczące uchwalono jeszcze w 1997 r., wciąż brakuje regulacji dotyczących wypłat świadczeń z nowego systemu oraz przywilejów emerytalnych. Prace nad regulacjami dotyczącymi wypłaty świadczeń z nowego systemu trwają już 10 lat i niestety nie wiadomo kiedy się zakończą. Pierwszy projekt dotyczący tej materii trafił do sejmu jeszcze w 1998 r. Projekt ustawy o zakładach emerytalnych z 1998 r. przewidywał, że jedyną formą wypłaty świadczeń będzie emerytura dożywotnia, przy czym będzie można dokonać wyboru między emeryturą indywidualną a małżeńską oraz czy emerytura dożywotnia ma mieć gwarantowany okres wypłaty na wypadek wcześniejszej śmierci emeryta. Emerytury dożywotnie miały być waloryzowane do inflacji a także przewidziano możliwość ich podwyższenia w razie lepszych wyników inwestycyjnych. Wypłatą miały zajmować się specjalnie utworzone zakłady emerytalne, a nadzorem UNFE. Zakłady emerytalne miały mieć możliwość stosowania tablic dalszej oczekiwanej długości życia uzależnionych od płci. Ze względu na zasadę dyskontynuacji prac parlamentarnych po upływie kadencji, prace nad tym projektem zostały zarzucone po wyborach 2001 r. Do wcześniejszego uchwalenia tej ustawy nie doszło w związku z dyskusjami dotyczącym kształtu oferowanych świadczeń, instytucji je wypłacających, w tym koncepcji scentralizowanej instytucji wypłacającej świadczenia. W 2002 ówczesny Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi przedstawił raport „Bezpieczeństwo dzięki emeryturze”, w którym zaproponował w szczególności oparcie emerytur dożywotnich na zasadzie waloryzacji inflacyjnej, przy uznaniu za formę podstawową emerytury małżeńskiej. Raport ten wprowadził do dyskusji także koncepcję dystrybucji i wypłaty emerytur dożywotnich oferowanych przez zakłady emerytalne za pośrednictwem ZUS. Niestety w latach 2001-2005, w okresie rządów SLD, nie powstał żaden projekt ustawy dotyczącej wypłaty świadczeń. Po wyborach 2005 r. powrócono do prac nad regulacjami dotyczącymi wypłaty świadczeń, niestety przed wyborami 2007 r. rząd nie zdążył zakończyć prac nad przygotowywanymi propozycjami, mimo powołania specjalnego zespołu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Po wyborach 2007 r. prace nad nowymi regulacjami były kontynuowane i w MPiPS kolejno powstało kilka odmiennych projektów. W kwietniu 2008 r. Ministerstwo postanowiło podzielić materię, która miała pierwotnie regulować ustawa o zakładach emerytalnych na dwa odrębne projekty – ustawy o emeryturach kapitałowych i ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych. Rząd przyjął 10 czerwca 2008 r. projekt ustawy o emeryturach kapitałowych. Nad projektem ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych prace w Ministerstwie trwają nadal. W wyniku tej decyzji rząd w praktyce zyskał dodatkowy czas na dokończenie reformy emerytalnej. Postanowiono bowiem, że do wyliczania emerytur dożywotnich będą stosowane nie tablice odrębne dla poszczególnych płci, jak przewidywał projekt z 1998 r. i projekty przygotowywane w 2007 r., ale tablice wspólne dla obu płci. Jednocześnie uznano, że emerytury dożywotnie będą wykupywane przez członków OFE po osiągnięciu 65 roku życia, bez względu na ich płeć. W efekcie wprowadzono szczególne rozwiązanie dla kobiet przechodzących na emeryturę po osiągnięciu wieku 60 lat, a przed osiągnięciem 65 roku życia. Zamiast emerytury dożywotniej będą one bowiem początkowo pobierać jedynie okresową emeryturę kapitałową wypłacaną przez OFE i dopiero po osiągnięciu wieku 65 lat, będą obowiązane do wykupienia emerytury dożywotniej. A to oznacza, że pierwsze emerytury dożywotnie będą mogły być wypłacane dopiero po osiągnięciu przez kobiety urodzone po 31 grudnia 1948 r. 65 lat życia, co nie nastąpi przed 1 stycznia 2014 r. A więc instytucje wypłacające emerytury dożywotnie nie będą musiały powstać przed 1 stycznia 2009 r. , a jedynie przed 1 stycznia 2014, co daje rządowi dodatkowy czas na pracę nad regulacjami ich dotyczącymi i przedłuża niepewność, co do ostatecznego kształtu systemu emerytalnego. Jednocześnie, przyjmując projekt ustawy o emeryturach kapitałowych, rząd dąży do przesądzenia, że w przyszłości będzie wypłacana tylko jedna forma emerytury dożywotniej – emerytura indywidualna, wyliczana w oparciu wspólne dla obu płci tablice dalszej oczekiwanej długości życia i bez inflacyjnej waloryzacji świadczeń. Jednocześnie zostanie przesądzone, że przez 5 lat emerytury, do osiągnięcia wieku 65 lat kobiety będą otrzymywać będą świadczenie adresowane wyłącznie do nich – okresową emeryturę kapitałową wypłacaną przez OFE.
Konsekwencje przesądzenia tych kwestii są bardzo istotne zarówno dla osób ubezpieczonych, jak i dla uwarunkowań rynkowych, w jakich będą działały instytucje wypłacające emerytury dożywotnie. Generalnie rozwiązania przyjęte przez rząd w projekcie ustawy o emeryturach kapitałowych przerzucają w znacznej części ryzyko inwestycyjne z instytucji finansowych wypłacających świadczenia na emerytów. W przypadku kobiet przechodzących na emeryturę przed osiągnięciem wieku 65 lat, do osiągnięcia tego wieku, będą one ponosić całe ryzyko inwestycyjne (wartość zgromadzonego w OFE kapitału może ulec istotnemu obniżeniu w przypadku niekorzystnych warunków rynkowych i ujemnych stóp zwrotu, jak to ma miejsce choćby w ostatnim okresie). W konsekwencji po osiągnięciu wieku 65 lat może się okazać, że wykupiona przez emerytkę emerytura dożywotnia będzie znacznie niższa, niż emerytura, którą otrzymałaby, gdyby mogła ją wykupić w momencie przejścia na emeryturę.
Brak waloryzacji inflacyjnej dożywotnich emerytur kapitałowych prowadzi natomiast do sytuacji, że nie ma gwarancji zachowania realnej wartości świadczenia przez cały okres wypłaty. Emeryt będzie zatem ponosił ryzyko spadku realnej wartości emerytury dożywotniej w okresie jej pobierania. Jednocześnie przyjęcie konstrukcji, zgodnie z którą ewentualna zmiana wartości emerytury zależy od relacji między zobowiązaniami instytucji wypłacającej, a wartością aktywów będących w jej zarządzaniu, prowadzi do zablokowania mechanizmów konkurencji na rynku zakładów emerytalnych. W tej sytuacji początkowa wartość emerytury nie będzie kluczowym czynnikiem decydującym o wyborze funduszu dożywotnich emerytur kapitałowych, skoro wysokość przyszłej emerytury oprócz jej wartości początkowej zależeć będzie od nieznanych w momencie podejmowania decyzji czynników, jakimi będą m.in. relacje między zobowiązaniami instytucji wypłacającej, a wartością jej aktywów netto, uzależnione w dużym stopniu od osiąganych przez te instytucje stóp zwrotu z inwestycji. A, odmiennie niż w przypadku OFE w fazie oszczędzania, w fazie wypłaty nie będzie możliwości zmiany funduszu dożywotnich emerytur kapitałowych. Oznacza to, że nie będzie jasnych kryteriów wyboru funduszu dożywotnich emerytur kapitałowych, rynek będzie nieprzejrzysty, co sprzyja zanikowi konkurencji. W efekcie podstawowy czynnik przemawiający za powierzeniem wypłaty świadczeń prywatnie zarządzanym instytucją przestaje mieć znaczenie.
Dodatkowo wysokość świadczeń obniżać będzie konstrukcja zwrotu części składki w przypadku śmierci emeryta przed upływem trzech lat od wykupienia emerytury dożywotniej, która w intencji rządu ma zastąpić możliwość wyboru emerytury dożywotniej z gwarantowanym okresem płatności. W efekcie fundusze dożywotnich emerytur kapitałowych przygotowując swoje oferty będą musiały uwzględnić ten dodatkowy czynnik ryzyka i obniżyć wysokość proponowanych świadczeń.
Szczególnie istotne jest też przesądzenie, że nie będzie można wykupić emerytur małżeńskich. Prowadzi to do skutku, że system emerytalny nie będzie mógł być wykorzystywany, jako mechanizm wyrównywania dochodów w ramach rodziny po zakończeniu aktywności zawodowej. Jest to rozwiązanie, które pomija fakt, że składki emerytalne przekazywane przez pracodawcę za pośrednictwem ZUS do OFE pochodzą z wynagrodzenia pracownika, więc co do zasady, wchodzą w skład wspólności ustawowej. Powinno to znaleźć swoje odzwierciedlenie nie tylko w fazie oszczędzania (podział środków w razie ustania wspólności ustawowej), ale także w fazie wypłaty (emerytury małżeńskie).
Jednocześnie trudno zaakceptować argument podnoszony w toku prac nad projektem przez MPiPS, że zamiast emerytur małżeńskich, należy zmienić mechanizm rentowy, tak by uwzględniał on także dożywotnie emerytury kapitałowe. Ministerstwo nie wskazało źródeł finansowania tego typu koncepcji. Trudno jednocześnie obniżać składkę rentową (co nastąpiło ostatnio) i podwyższać świadczenia, które są za jej pomocą finansowane. Jednocześnie oparcie się na konstrukcji emerytury małżeńskiej zgodne będzie zarówno z wcześniejszymi deklaracjami i projektami, jak i z logiką kapitałowej części systemu, która wiąże finansowanie świadczeń ze zgromadzonymi w okresie oszczędzania środkami, podczas, gdy system rentowy oparty jest na finansowaniu z bieżących składek i w sytuacji pogarszającej się sytuacji demograficznej i starzenia się społeczeństwa oraz bardzo niskich wskaźników dzietności, może nie być w stanie udźwignąć żadnych dodatkowych obciążeń.
Kolejną istotną kwestią przesądzaną na obecnym etapie jest kwestia stosowanych tablic dalszej oczekiwanej długości życia. Odchodząc od rozwiązań zawartych w projekcie ustawy o zakładach emerytalnych z 1998, a także kolejnych projektach, łącznie z przygotowanym już po wyborach 2007 r. projekcie z listopada 2007 r. rząd przesądza zastąpienie tablic dalszej oczekiwanej długości życia uwzględniających płeć, tablicami wspólnymi, a więc analogicznymi do stosowanych w części zarządzanej przez ZUS. Rodzi to ryzyko po stronie funduszy dożywotnich emerytur kapitałowych niedopasowania struktury klientów (a więc odchylenia w proporcjach między mężczyznami a kobietami). Wymusza to wprowadzenie mechanizmu wyrównawczego – transferów środków między poszczególnymi funduszami, by zniwelować skutki rozbieżności w płciowej strukturze ich klientów. Jest to rozwiązanie, które – podobnie jak brak waloryzacji inflacyjnej - znacząco ogranicza zarówno przejrzystość rynku funduszy dożywotnich emerytur kapitałowych, jak i konkurencję na tym rynku, a więc dodatkowo może obniżać wysokość przyszłych emerytur dożywotnich.
Pozytywnie natomiast należy ocenić nawiązanie w projekcie do pomysłów z raportu UNFE Bezpieczeństwo dzięki emeryturze, w zakresie roli ZUS w akwizycji i wypłaty świadczeń, co może sprzyjać obniżeniu kosztów systemowych.
W efekcie, po 10 latach od rozpoczęcia wdrażania reformy emerytalnej w Polsce, brak jest regulacji dotyczących zarówno wypłaty świadczeń, jak i osób pracujących w szczególnych warunkach. Pozytywnie należy ocenić zarówno fakt, że trwają prace nad ustawą o emeryturach pomostowych, jak i nad regulacjami dotyczącymi wypłaty świadczeń. Dotychczasowe opóźnienia w tych pracach przyniosły już dwukrotne przedłużenie obowiązywania dotychczasowych rozwiązań w zakresie emerytur wcześniejszych, jak i trzymaniu szczególnego systemu górniczego opartego na zasadzie zdefiniowanego świadczenia, a nie składki. Rząd akceptując podział materii dotyczącej wypłat świadczeń na dwa odrębne projekty, prowadzi do sytuacji, że nawet uchwalenie przez Sejm zaakceptowanego przez RM 10 czerwca 2008 r. projektu ustawy o emeryturach kapitałowych nie zakończy prac nad regulacjami dotyczącymi wypłaty świadczeń z nowego systemu. Dodatkowo rozdzielenie prac nad projektem ustawy o emeryturach kapitałowych i projektem ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych, które dotyczą materii często się przenikającej rodzi dodatkowe ryzyko – powstania sprzeczności między tymi projektami w razie wprowadzenia w projekcie ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych rozwiązań nie przewidzianych przez przyjęty przez rząd projekt ustawy o emeryturach kapitałowych. Zatem wciąż, nawet jeśli prace nad projektem ustawy o emeryturach kapitałowych zakończą się sukcesem, nie będziemy mieli pewności jakich emerytur kapitałowych się spodziewać.
Paweł Pelc
Autor jest Wiceprezesem Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE.
Był Wiceprzewodniczącym KPWiG i Wiceprezesem UNFE.
Tekst wyraża prywatne poglądy autora, a nie instytucji, z którymi jest związany zawodowo.